Reaktywacja...

5/31/2015

Ufff... sporo mnie tu nie było... oj sporo... w sumie to czysty przypadek, że znowu tu wróciłam...
Po drodze, jak to u mnie, dużo się też działo... dwóch kolejnych Panów Niewłaściwych, zamknięcie firmy... Pan Właściwy, zwany też Panem Niezdecydowanym, kolejna praca, tym razem na obczyźnie oraz tysiące innych zajmujących czas rzeczy...
No więc klikam sobie jeden dzień i bach... jak dżin z butelki wyskakuje mi oto moje zaniedbane i zapomniane dziecko... myślę sobie, to może mała reaktywacja... wena jest, pomysły są, czas też się znajdzie...


I tak oto męczę już entą godzinę swoje oczy przed monitorem z miseczką lodów ze śmietaną i próbuję tu zaprowadzić porządek... Efekt jak widać... szablon żyje własnym życiem, przestawiając co chwila, wszystko co się da, nagłówek mimo usilnych prób nadal jest w fazie złości i za nic nie chce się edytować...
Moje dziecię z odzysku postanowiło dać swojej rodzicielce do wiwatu... ale, że mam w zanadrzu parę wychowawczych sztuczek, okres buntu nie powinien więc trwać długo...

Tak więc proszę o wyrozumiałość, nie pogardzę radami i pomysłami zapanowania nad tym chaosem...

ALL ABOUT ME - MODE ON!

You Might Also Like

0 komentarze

Łączna liczba wyświetleń

Followers