Jak operator łączy Cię ze światem???

6/11/2015

Mam przyjemność posiadać telefon na kartę w pewnej sieci telefonii komórkowej. Tak naprawdę to całkiem  od niedawna... nie, nie telefon - system pre-paid.
Dotychczas, od lat xx był to abonament, ale z pod wpływem pewnych okoliczności dokonałam paru zmian i oto stałam się użytkowniczką systemu przedpłaconego.


I tu zaczynają się schodki, kwiatki, niespodzianki ( jak kto woli - niepotrzebne skreslić) :

  1. Migracja z abonametu na kartę po terminie. Ok, był weekend.
  2. Nikt się nie może dodzwonić - dzień 7 od przeniesienia. Numer w próźni, znaczy się fizycznie jest, ale praktycznie to go nie ma...
  3. Dzień 8 - w końcu sms - witamy!!! Radość! Nie na długo... W dalszym ciągu nikt nie może się ze mną połączyć..
  4. Żeby było weselej, je też nie mogę dzwonić... Konto aktywowane, kasa jest... dziwne.
Moja cierpliwość sięgała zenitu. Nie mogłam oddzwonić ani w sprawie pracy ani zrobić przelewu... i tysiąca innych rzeczy, które akurat wymagały interwencji w czasie zmiany systemu rozliczania. Złośliwość losu, ale też i nauczka by posiadać numer awaryjny...
Postanawiam zalogować się na konto internetowe... co ciekawe wszystko w normie... Zaczyna mi już brakować patentu... włączam i wyłączam moje źródło łączności... też nic. Myślę sobie... jeszcze chwila, pożyczam od kogoś telefon i dzwonię do biura obsługi, 
Ale w międzyczasie postanawiam sprawdzić jeszcze raz saldo, bo może źle spojrzałam... patrzę... patrzę i oczom swoim już nie wierzę. Pieniążki owszem i są. Ale ważność konta się zmieniła... skróciła się... a wręcz... ciężko to nawet nazwać... Proszę Państwa karta straciła ważność:

01.01.1970


No to teraz wszystko jasne - przeniosłam się w czasie. Tylko chyba model łączący ze światem mam nieodpowiedni do stulecia... stąd pewnie te problemy...
Szkoda, że nikt mnie wcześniej nie uprzedził, przygotowałabym sobie pudełko na sznurze...

Oczywiście zaraz potem , jakimś dziwnym trafem telefonik wrócił zza światów, uszczęśliwiając mnie setką smsów i m@ili.. Ahh w końcu wśród żywych!

Podróż w czasie na koszt operatora - bezcenna. Za resztę zapłacisz.... rostrojem nerwowym! :)


You Might Also Like

2 komentarze

  1. Takie problemy zależą tylko i wyłącznie od operatora,ciekawe jaki to ;-) Mam telefon w takim samym systemie i nie miałam nigdy podobnej sytuacji...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie będę robić antyreklamy ;) i choć swojego czasu pracowałam w telefonii to muszę przyznać, że nigdy nie spotkałam się z taką usterką.

      Usuń

Łączna liczba wyświetleń

Followers